Rozdzielność majątkowa – jak ją ustanowić w trakcie małżeństwa

Czas czytania: 6 minut

Rozdzielność majątkowa – jak ją ustanowić? Do kogo się udać i czy można to zrobić u adwokata? 

Regularnie odbieram telefon z zapytaniem od Was o możliwość umówienia się na spotkanie celem ustanowienia rozdzielności majątkowej między małżonkami. Powyższe dało impuls, aby temat ten uczynić przedmiotem wpisu na blogu. 

Ustrój wspólności ustawowej jest podstawową formą ustroju małżeńskiego, a jest nawiązywany na podstawie prawa w momencie zawarcia małżeństwa. 

Zmiana tego ustroju może nastąpić w dwojaki sposób. Po pierwsze, u notariusza, w drodze aktu notarialnego. 

Zgodnie z artykułem 47 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, małżonkowie mogą przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego wspólność ustawową rozszerzyć lub ograniczyć albo ustanowić rozdzielność majątkową lub rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków. 

Jeżeli w trakcie trwania związku małżeńskiego małżonkowie uznają, że z jakiś powodów korzystne dla nich będzie zawarcie umowy o rozdzielności majątkowej pierwsze kroki powinni uczynić w kierunku notariusza. 

Tam małżonkowie poprzez zgodne oświadczenie ustanawiają rozdzielność majątkową.

Od kiedy jest rozdzielność majątkowa w tym trybie ustanawiana?

Od dnia sporządzenia dokumentu poświadczającego to przez notariusza. 

Ważna jest świadomość niedopuszczalności zawarcia u notariusza umowy wprowadzającej rozdzielność majątkową z datą wsteczną.

Umowa taka może regulować stosunki majątkowe małżeńskie wyłącznie na przyszłość. Zatem notariusz nie może w umowie wpisać, że pomiędzy małżonkami zaistniała rozdzielność majątkowa przed datą dokonania tej czynności. Jeżeli dojdzie do tego rodzaju zapisu w akcie notarialnym, uznaje się tenże zapis za nieważny. Powyższe potwierdza wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 marca 1995 r. sygn. akt I ACr 844/94 który zachowuje nadal aktualność, a w którym sąd wskazał, że ustawodawca nie pozostawił małżonkom swobody co do ustalenia wcześniejszej daty wprowadzenia rozdzielności majątkowej niż dzień zawarcia umowy. Ustalenie daty zniesienia wspólności małżeńskiej na wypadek takiego żądania zgłoszonego przez któregoś z małżonków należy do kompetencje sądu.

Dalej, w przypadku braku zgody pomiędzy małżonkami co do ustanowienia rozdzielności majątkowej, konieczne staje się wystąpienia z powództwem do sądu. I tu jest moment, kiedy można pomyśleć o konsultacja z prawnikiem sytuacji zaistniałej w małżeństwie.

Sąd na podstawie przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ustanowi rozdzielność majątkową pomiędzy małżonkami w przypadku zaistnienia ku temu podstaw. Po pierwsze, nie jest tak, że uwzględnienie żądania następuje z automatu. Za każdym razem sąd bada zaistniałe okoliczności faktyczne. Przepis kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi, że z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia rozdzielności majątkowej.

Co jest ważnym powodem uzasadniającym wystąpienie z żądaniem?

Sąd bada za każdym razem sytuację stron. Podstawą do ustanowienia rozdzielności majątkowej jest dla przykładu separacja faktyczna (życie w rozłączeniu), trwonienie przez małżonka majątku wspólnego, bezzasadne zaciąganie pożyczek, alkoholizm czy też brak porozumienia się małżonków w zakresie zarządu majątkiem wspólnym. 

To na co należy zwrócić uwagę to to, że zwykły konflikt pomiędzy małżonkami, czy też samodzielne zarządzanie uzyskanym przez siebie dochodem nie zawsze będzie uzasadniać ustanowienia rozdzielności majątkowej. Nie można żądać ustanowienia rozdzielności majątkowej, gdy jedno z małżonków straciło stałe źródło dochodów. Niepowodzenia, trudności jednego z małżonków, nawet niosące ujemne konsekwencje dla całej rodziny, nie stanowią ważnego powodu uzasadniającego powództwo. 

Co do worka ważnych informacji na temat rozdzielności dorzuciłabym na koniec. Sprawa o rozwód w toku nie wyłącza możliwość wystąpienia z żądaniem ustanowienia rozdzielność majątkową małżeńskiej. Jeżeli z okoliczności faktycznych wynika, że rozwód może przeciągnąć się w czasie, warto pomyśleć o wyjściu z wspólności majątkowej wcześniej. Tym bardziej jeśli nie mamy do partnera zaufania. Dopóki małżeństwo trwa zobowiązania zaciągnięte bez konsultacji z drugim małżonkiem, stanowią wspólny dług. Warto mieć tego świadomość.