Nietrzeźwość pracownika a świadczenie z ustawy wypadkowej

Czas czytania: 7 minut

Orzecznictwo sądów polskich od przeszło 10 lat jest niezmienne w zakresie uprawnienia członków rodziny ubezpieczonego zmarłego do jednorazowe odszkodowania, uznając przyczynienie się pracownika pozostającego w stanie nietrzeźwości do wypadku przy pracy nie ma wpływu na uprawnienie członków rodziny zmarłego, nawet przy znacznym stopniu przyczynienia się pracownika zachowują oni bowiem prawo do świadczeń z ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. 1205., dalej ustawa wypadkowa).

Był okres, kiedy stan nietrzeźwości pracownika był podstawą do odmowy uznania zdarzenia za wypadek przy pracy przez pracodawców i sądy. Przełomem w tym podejściu było orzeczenie Sądu Najwyższego Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 6 listopada 2009 roku sygnatura akt III UK 43/09 gdzie wskazano, że w ustawie wypadkowej nie ma regulacji pozwalającej wykreować regułę, według której stan nietrzeźwości pracownika w pracy, bądź w drodze do pracy lub w drodze powrotnej do domu, niejako automatycznie unicestwia normatywny związek zdarzenia z wykonywaniem obowiązków pracowniczych lub z pokonywaniem drogi do pracy lub z pracy. Przeciwnie, w takich przypadkach istnieje możliwość pozbawienia świadczeń z ustawy wypadkowej poszkodowanego pracownika, który będąc w stanie nietrzeźwości przyczynił się w znacznym stopniu do spowodowania wypadku. Równocześnie świadczenie wypadkowe przysługuje zawsze członkom rodziny zmarłego pracownika, który uległ wypadkowi przy pracy bądź w drodze do pracy lub z pracy.

Stan nietrzeźwości poszkodowanego pracownika, który wykonuje obowiązki pracownicze, bądź odbywa najkrótszą i nieprzerwaną drogę do pracy lub z pracy, nie przekreśla automatycznie związku zdarzenia (wypadku) ze świadczeniem pracy, bądź z pokonywaniem drogi do pracy lub z pracy. Związek z pracą ma tu charakter normatywny. Zerwanie tego związku następuje wówczas, gdy pracownik spożywa alkohol zamiast wykonywania obowiązków pracowniczych, na przykład pracownik ulega wypadkowi w czasie i miejscu, której w ogóle nie świadczy, uchylając się od jej wykonywania lub bezczynnie przebywając w miejscu pracy tylko w celu spożywania alkoholu, bądź po odsunięciu go od świadczenia pracy ze względu na stan nietrzeźwości.

Dlatego moje zdziwienie budzi konsekwencja Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który raz po razie wobec moich Klientów podnosi, że spożycie alkoholu przez członka ich rodzin w przypadku zajścia wypadku w pracy z automatu przekreśla uprawnienia bliskich do odszkodowania. Zamysłem racjonalnego ustawodawcy nie była bowiem odmowa rodzinie zmarłego wypłaty świadczenia i obarczenia ich odpowiedzialnością za jego zachowanie.  Prowadziłoby to do pokrzywdzenia tych którzy już i tak zostali dotknięci przez los.

Jak to wygląda w praktyce. Osoba nam bliska ma wypadek w pracy ze skutkiem śmiertelnym. Zakład pracy w protokole powypadkowym uznaje zdarzenie z udziałem pracownika za wypadek przy pracy. Dalej, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje decyzję odmowną w przedmiocie przyznania jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku, kwestionując zazwyczaj ustalenia zawarte przez pracodawcę w protokole zaznaczając, że spożycie alkoholu w pracy stanowi o zerwaniu więzi z pracą. Zakład Ubezpieczeń Społecznych często kwestionuje ustalenia zespołu powypadkowego w miejscu pracy, choć formalnie nie ma ku temu podstaw bowiem uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy należy tylko i wyłącznie do pracodawcy. Działanie ZUS w tym przypadku można porównać do zachowania ubezpieczycieli, którzy konsekwentnie kwestionują swoją odpowiedzialność i spełniają świadczenie na rzecz drugiej strony dopiero po wyczerpaniu drogi sądowej. Wskazać należy, że pracodawcy nie zachowują się pochopnie i nie czynią ustaleń w przedmiocie wypadku przy pracy na wyrost, a dokonują ich po szczegółowej analizie danego przypadku wraz z inspektorem bhp i ppoż. Dlatego, bardzo rzadko ustalenia zakładu pracy zawarte w protokole powypadkowym są kwestionowane przez sąd. 

W toku postępowania sądowego nietrzeźwość pracownika jest przez sąd badana, a bardziej jego stopień, który przesądza o tym, czy można mówić o pozostawaniu pracownika w dyspozycji pracodawcy, to jest gotowości pracownika do pracy. Organy rentowe zazwyczaj formułują wniosek, że nietrzeźwość pracownika uniemożliwia pracownikowi wykonywanie poleceń służbowych. Sąd jednak dokonuje oceny i dzieli sytuacje dla przykładu, gdy w chwili zgonu pracownik miał 3 promile alkoholu, co jest dowodem na zerwanie związku z pracą oraz stopień nietrzeźwości na poziomie 1 promila alkoholu we krwi, choć wysoce naganny, nie wyłącza możliwości podejmowania przez niego czynności mających na celu wykonanie powierzonych mu obowiązków pracowniczych. Wniosek drugi, prowadzi do uznania przez sąd, że pracownik pozostawał w dyspozycji pracodawcy, a jego stan nie wyłączał więc pozostawania w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu art. 3 ust. 1 ustawy wypadkowej, co jest jednym z warunków uzyskania świadczeń. Dalej, bliscy zmarłego (małżonek , dzieci, rodzice) mają na podstawie art. 13 ustawy wypadkowej prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu śmierci w wypadku przy pracy ubezpieczonego.